Nadmierna ilość odpadów
Foliowa torebka służy nam przeciętnie 12 minut - tyle trwa średnio droga ze sklepu do domu. Potem torebka ląduje w koszu. Wiele wyrzucanych codziennie na świecie foliówek trafia do oceanów. Żółwie morskie mylą je z meduzami, połykają i giną w męczarniach. . Od naszych codziennych decyzji zależy ich los.
Produkujemy coraz więcej śmieci. Największe wysypisko to Wielki Oceaniczny Płat Śmieci pływający po Pacyfiku. Ta odpadowa plama zaczyna się ok. 900 km od wybrzeży Kalifornii a kończy w okolicach Japonii. Według szacunków naukowców mniej więcej jedna piąta odpadów, wśród których znaleźć można niemal wszystko, od piłek futbolowych po kajaki, klocki, butelki i plastikowe torebki, wyrzucana jest ze statków i platform wiertniczych. Reszta pochodzi ze stałego lądu, z różnych stron świata, śmieci bowiem nie znają granic.
Śmieci to nie tylko problem zanieczyszczenia mórz i oceanów. Coraz większe sterty odpadów trafiają na wysypiska, do lasów i domowych pieców. Niebezpieczne związki z baterii czy farb zatruwają wodę i glebę, szkodzą naszemu zdrowiu. Podczas spalania wielu rodzajów odpadów powstają rakotwórcze dioksyny.
W polskich domach powstaje rocznie 12 milionów ton odpadków, których większość ląduje na wysypiskach. Aż 2 miliony ton trafia do lasów lub domowych palenisk. Tylko 14% śmieci poddawane jest recyklingowi, natomiast prawie 80% odpadów komunalnych trafia na składowiska. Dla porównania, jak wynika z danych Eurostat, w 2009 r. średnia dla UE wynosiła jedynie 38%.
Górę śmieci można zmniejszyć poprzez selektywną zbiórkę odpadów i recykling. Plastik odzyskany z butelek służy do produkcji polarów. Ponowny przerób gazet to mniej wyciętych drzew - aby wyprodukować 1 tonę papieru trzeba ściąć średnio 17 drzew.